już zdążyły być dwie matmy (masakra), nie wiem jak przeżyję ten rok z tym przedmiotem i nauczycielką też :/ a reszta w sumie O K (jakby to napisał Janusz Wrzeszcz)... Aha i w sumie jeszcze jedno, K. jest w kaczkę, nawet nie sądziłem, że rafał takie koleżanki ma...nigdy sie nie chwalił.
o 9.00 i znów trzeba wracać do tej szkoły użerać się z Gosią Kołsut i tym podobnymi nauczycielami (ale cóż, to jest wliczone w ryzyko zawodowe ;) ), są też pozytywne strony rozpoczęcia roku, jest ich zresztą wiele, min. to, że niedługo rusza liga nasza i szkolna też :], a poza tym kiedyś trzeba napisać tą maturę i skończyć szkołę, nie ??
ok, ale teraz jeszcze jeden aspekt, o którym Winiu juz nadmieniał min. w swoich opisach na GG, a mianowicie:
wylookałem siedem dzioch fajnych z pierwszych klas, ale narazie to tylko widziałem ,więc założyć można, że połowa z nich ma pewnie fajny charakterek :( niestety tak bywa i to bardzo często u takich fajnych, ale są dowody i jest ich wiele, że te dwie rzeczy nie muszą iść w parze, przykładem jest np. dziocha Hugo Viany...:] pozdrowionka